wtorek, 22 listopada 2016

Na wadze życia

Witajcie .
Od kilku dni dręczą mnie przemyślenia , które są wynikiem zatrzymania się na chwilę w tym wirze codzienności - praca-dom-szkoła- zakupy - dzień za dniem , miesiąc za miesiącem. Stop- włączyła się czerwona lampka. Gdy dowiedziałam się o dość tragicznym wydarzeniu, które nie ma ze mną nic wspólnego , poraziło mnie , dosłownie i w przenośni . BYĆ może mój wpis nie różni się od sytuacji , które się zdarzają , ale to co mnie dotknęło to fakt, który nie dość ,że jest przygnębiający to sami sobie go fundujemy, każdego dnia i każdej minuty. Wdech wydech wdech wydech. Zrób to za nim zaczniesz czytać dalej , bo nie będzie miło. Jestem żoną zawodowego żołnierza. Są chwile w życiu kiedy muszę radzić sobie sama ze wszystkim , ale to nie jest powód ,żeby mi współczuć - często to słyszę , boże jaka ty jesteś biedna , nie masz pomocy , musisz robić to czy tamto ..stop a nie lepiej , kobieto jesteś wielka zorganizowana , świetna robota. Użalanie się nad swoim życiem nic nie zmieni , dalej będziemy tkwili w tym samym miejscu , tylko z każdym dniem bardziej rozgoryczeni. -upierdliwi dla innych . Ponarzekać rzecz ludzka , zdarza się , nie jesteśmy maszynami tylko żywymi organizmami , które muszą jeść , pić , spać , pracować aby zapewnić sobie te wszystkie potrzeby , by żyć , ale to nie powód żeby stać w miejscu , bo do cholery życie jest za krótkie i wystarczy chwila i nas nie ma... pozostaje smutek , ktoś bliski i daleki i to właśnie wtedy zaczynamy się zastanawiać czy to co osiągnęliśmy i to co robimy jest warte poświęceń. W głowie bijemy się z myślami czy do tego momentu jesteśmy szczęśliwi , czy to co stworzyliśmy nas usatysfakcjonowało . To jest ważne , być może najważniejsze . Ten krótki moment może zmienić nasze nastawienie do życia. Patrzymy wtedy na życie przez pryzmat emocjonalny. To jest ta chwila ,żeby wylać całą złość , wszystkie ,żale , pretensje, radość , miłość , nienawiść , żeby stać się pustym , bo to spowoduje , że w końcu napełnimy się tym co potrzebujemy i tym co nas uszczęśliwi ,choć na chwilę bo nie znasz dnia ani godziny ,kiedy dopadnie cię rutyna , choroba , czy śmierć . ... tak tak kochani to jest nieuniknione, ale nie warte żeby się nad tym roztkliwiać , bo trzeba walczyć , uśmiechać się i być życzliwym dla innych , bo to do nas wróci , a gdy będziesz siedzieć na ławeczce w parku z pomarszczonymi rękami o lasce i gdy zamkniesz oczy w duchu pomyślisz ... jak cudownie  i intensywnie przeżyłam to życie które było mi dane . .....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz